á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
Pisze na wiele tematów, od publicystyki historycznej począwszy, przez recenzje i publicystykę społeczną, a skończywszy na felietonach kulinarnych. Często pisuje na temat Kazimierza; jego zabytków i pomysłów na ożywienie tej dzielnicy. (...)
Książka „Na krakowskich Plantach” to literacka wyprawa na Zielony Pierścień Plant, które są wyjątkowym ogrodem miejskim opasującym stary Kraków, a zarazem jednym z największych założeń parkowych. Mimo, iż powstały przypadkowo, stały się jedną z największych atrakcji miasta Kraków.
Bez ruszania się z fotela odbędziemy "przechadzkę" po Plantach (dawniej zwanych Plantacjami), podczas której „spotkamy” najwybitniejszych przedstawicieli sztuki, nauki, literatury (m. in. Jana Matejko, Stanisława Wyspiańskiego, Stanisława Przybyszewskiego, Zenona Miriam-Przesmyckiego, Jana Kasprowicza, Marię Komornicką – Lemańską).
Nie zabraknie też mnóstwa anegdot i historyjek. Poznamy najróżniejsze charaktery, poznamy Planty żydowskie, dziecięce, Planty romansowe, handlowe, nocne, Planty na których rozgrywały się sceny jak z horroru.
Pięknie opisał Planty Zygmunt Nowakowski : „Planty są wszystkim!
Jak magiczny pierścień ze szmaragdem zamykają Kraków na kłódkę , na siedem pieczęci. Przez Planty idą radcy pana radcy, burmistrz z Pipidówki, grube ryby, gęsi i gąski, błyszczące nędze, pańskie dziady, w cienistych alejach Plant odbywa się polowanie na zięcia, przez nie wiedzie droga do domu otwartego...” Na Plantach konsumowano, obserwowano, muzykowano, a nawet spano, wiosna też zaczynała się na Plantach! Plantami pomykali do lokali spragnieni nocnych uciech, plantowym szlakiem do ostatniej mety (na dworzec kolejowy) wędrowali bywalcy „Zielonego Balonika”.
Na Plantach wszyscy się znali. Krakowianie byli skazani na Planty.jm
Dla ciekawych historii Krakowa. Choć odniosłam wrażenie, że książka jest bardziej anegdotyczna niż historyczna.