á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
Kilka miesięcy po tym, jak Nexus został wypuszczony do sieci, Kade otrzymał dziwny sygnał. Dzięki tylnym drzwiom, które zainstalował wraz z przyjaciółmi, mógł dostać się do umysłu osoby, która została zniewolona. Ktoś chciał przejąć władzę nad umysłem i ciałem niewinnego i zmusić go do wykonywania poleceń. (...) W ostatniej chwili udaje się Kade’owi ocalić mężczyznę. Nie wie jednak, dlaczego ktoś stara się włamać do umysłów innych. Kade ma też swoje problemy – jest ścigany, musi się ukrywać. Schronienie dają mu mnisi, ale i u nich nie jest bezpieczny. W tym samym czasie przyjaciele Kade’a – Rangan i Ilya – są torturowani. Oprawcom chodzi o kod do tylnych drzwi. Dzięki niemu będą w stanie sterować innymi, poznawać ich myśli, nadzorować działania i zachowania. Nexusa używa teraz niemal każdy – każdy może mieć do niego dostęp, każdy może go poprawić. Samantha, która towarzyszyła Kade’owi kilka tygodni temu, trafia teraz do miejsca, w którym żyją dzieci urodzone z Nexusem. Ich matki przyjmowały w ciąży narkotyk, przez co maluchy mają go teraz w swoich organizmach. Mogą łączyć się ze sobą, szybciej się uczą i lepiej rozumieją swoje emocje. Nexus jest też zbawieniem dla rodziców dzieci autystycznych, jednak nie każdy to rozumie. Poza ludźmi, którzy chcą odnaleźć kod do tylnych drzwi, są też tacy, którzy chcą zakazać używania Nexusa, a dzieci urodzone z nim zlikwidować...
Druga część serii nawiązuje do tego, co działo się w poprzedniej, ale bez znajomości Nexusa również jesteśmy w stanie przeczytać ze zrozumieniem książkę. Narracja trzecioosobowa śledzi kilka postaci w różnych częściach świata. Pojawiają się Kade i jego przyjaciele, Samantha, ale też zupełnie inne postacie – m.in. Ling Shu. Różnorodność postaci pozwala spojrzeć na sprawę Nexusa z różnych perspektyw, daje szerszy ogląd sprawy. Jest ich dużo, ale nie jest to męczące.
Głównym wątkiem w książce jest to, jak korzystać z Nexusa i czy jest on dobry czy zły. Czytelnik dostaje wiele argumentów zarówno na plus, jak i na minus. Tak naprawdę to jednak sprawa ludzi – to oni wykorzystują narkotyk tak jak potrzebują i sprawiają, że jest on albo przekleństwem, albo błogosławieństwem. Poza tym mamy wątki miłosne, śledztwo, bójki, kwestie moralne. Tak jak w poprzedniej części autor zadbał o to, by czytelnik znalazł wiele interesujących kwestii.
Przeniesienie się w przyszłość wypada całkiem nieźle. Wizja jest fascynująca, ale też przerażająca. Autor nie daje gotowych rozwiązań – dzięki różnym osobom pokazuje odmienne zachowania, co sprawia, że lektura brzmi wieloma głosami, często dość sprzecznymi. Co prawda, niektórym może się do wydawać przytłaczające, ale ogólnie ten manewr wypada bardzo dobrze.
Crux to niezła powieść science-fiction. Znajdziemy tu wszystko, czego można oczekiwać od tego typu książki – naukę, problemy moralne, niebezpieczeństwa ale też szansę na lepsze życie. Dobrze skonstruowane postacie, ciekawy język, doskonały pomysł i przemyślana forma sprawiają, że nie idzie się oderwać od tej pozycji ani na minutę. Wciąga od pierwszej strony... jak narkotyk.
Polecam tym, którzy mają za sobą lekturę Nexusa. Jeśli jeszcze go nie czytaliście, musicie to nadrobić. To ciekawa seria, która pokazuje, jak może wyglądać świat za kilkanaście lat. Jeśli Nexus już za wami, nie muszę was namawiać, prawda?