á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
Tak trafia tu Luna, nazwana tak przez ową czarownicę zwaną Xan. Tak trafia tu Luna, której matką zostaje Xan, bo przez nieuwagę, zauroczenie dzieckiem, zachwytem nad jego nieprzeniknionym pięknem karmi je nie gwiazdami lecz ... księżycem.
Nie chcę pisać więcej o treści - ta jest do odkrycia. Czytasz i nagle wychodzisz z ciemności ku jasności. Tu dobro walczy ze złem, starość z młodością, dziwność z normalnością. Tu ludzie u władzy próbują dominować nad ludem, co obserwujemy do dziś, a co zdarza się i w baśniach. Tu mieszkańcy godzą się na zasady ustanowione przez innych, mocniejszych. Łzy walczą z sercem, smutek z koniecznym rozstaniem...
Ale dobro zwycięża, choć nie tak, jakbyśmy tego chcieli.
Coś musi zostać oddane, poświęcone.
Nigdy nie dostaniesz niczego bez wzajemności...
Niesamowita podróż w siebie. Każdy, kto weźmie do rąk tą baśń-powieść-marzenie, poczuje w sobie jakieś nieznane dotąd ziarno "czegoś", co dotychczas było uśpione. Może to ty w małej wersji? Może to dziecko w tobie? A może twoje serce, które się wreszcie ocknie?
Baśń nie pozwala o sobie zapomnieć.
Wiele największych cudów tego świata pozostaje niewidzialnych dla oka.
Ufając w rzeczy niewidzialne, sprawiasz, że stają się jeszcze bardziej potężne i cudowne. (fragm. książki „Dziewczynka, która wypiła księżyc”) Powieść napisana jest pięknym, poetyckim językiem. W niezwykły sposób ukazuje ponadczasowe prawdy o tym, że dobro zawsze zwycięża, (...) a zło zostaje pokonane, o tym, że wcale nie trzeba być pięknym, aby znaleźć prawdziwą miłość i szczęście. Powieść wciąga bez reszty. Myślę, że spodoba się młodzieży w wieku 10+, niezależnie od płci. Niewątpliwie może też urzec wielu dorosłych. Serdecznie polecam!
Małgorzata Koźma Biblioteka Kraków